"Rolnik szuka żony" to wyreżyserowane show? Te historie dowodzą, że… nic bardziej mylnego
Przy okazji nadchodzącego jubileuszowego 10. sezonu programu (premierowy odcinek już 17. września!) warto wrócić do najciekawszych i najbardziej inspirujących historii miłosnych, jakie udało się nam zobaczyć na antenie TVP.
Druga edycja, pierwszy ślub! Agnieszka i Robert Filochowscy
Robert Filochowski, 32-letni rolnik z mazowieckiej wsi Milewo Wielkie spędzał swoje życie na prowadzeniu z rodzicami 50-hektarowego gospodarstwa, gdzie głównym zajęciem jest produkcja mleka. Z wykształcenia inżynier rolnictwa, znający kilka języków obcych, pasjonuje się jazdą konną i grą w bilard. Tak przynajmniej było, zanim zgłosił się do 2. edycji programu TVP. Odważył się na ten krok, bo tracił nadzieję na znalezienie dziewczyny, która chciałaby spędzić z nim resztę życia.
- Mam problem ze sobą, bo ze mnie taki uczuciowy chłop, a wokół pustka - mówił w swojej "wizytówce" przed startem drugiej edycji "Rolnik szuka żony".
Był zaskoczony, że w odpowiedzi otrzymał naprawdę sporo listów. Po pierwszych randkach na swoje gospodarstwo zaprosił trzy kandydatki. Chociaż początkowo rolnik się wahał, a widzowie nie kryli zaskoczenia, gdy w jednym z ostatnich odcinków Robert odrzucił zaloty uwodzicielskiej Krystyny oraz tajemniczej Joanny, by ostatecznie oddać swoje serce skromnej Agnieszce Mańce.
Choć wyraźnie nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, jego rówieśniczka i absolwentka technikum rolniczego, tak bardzo zauroczyła Roberta, że już po chwili świata poza nią nie widział.
W finałowym odcinku 2. edycji programu "Rolnik szuka żony" okazało się, że Robert i Agnieszka snują wspólne plany.
- Jesteśmy w przedsionku miłości – wyznał mężczyzna. - Jestem teraz innym człowiekiem, nie jestem już sam.
Emisja sezonu z ich udziałem miała finał pod koniec listopada 2015 r. i już wtedy gruchnęła wiadomość, że rolnik oświadczył się swojej wybrance. W grudniu zakochani mieli ponoć dopięte wszystkie szczegóły ślubu, do którego doszło 2 kwietnia 2016 r. Był to historyczny, bo pierwszy w historii programu ślub jego uczestników!
Nieco ponad rok później na świecie pojawił się ich pierwszy syn, Tomek. W 2021 r. natomiast Agnieszka i Robert Filochowscy powitali na świecie drugiego synka, Adasia.
Agnieszka przyznaje, że zgłoszenie do programu, było najlepszą decyzją jej życia:
- Jeśli bym miała jeszcze raz wysłać list do mojego męża, to na pewno bym to zrobiła, bo nie rozczarowałam się i nasze małżeństwo, już prawie sześcioletnie, pokazuje mi, że jest takim człowiekiem, jak sobie wyobrażałam.
Druga edycja, drugi ślub, ale… pierwsze dziecko! Anna i Grzegorz Bardowscy
Państwo Filochowscy to jednak niejedyna rodzina, która swój początek miała w 2. edycji "Rolnika".
Grzegorz Bardowski to rolnik prowadzący gospodarstwo zajmujące się głównie produkcją roślinną w Uniejowicach pod Legnicą, które w 2012 r. przejął je po rodzicach. Jednak nie samą pracą człowiek żyje. Mężczyzna wziął udział w 2. edycji programu TVP, bo, jak sam mówił, chciał znaleźć miłość swojego życia.
I udało mu się to! Już podczas czytania listów od potencjalnych kandydatek rolnik nie ukrywał, że jego serce zabiło mocniej, kiedy zobaczył na dołączonych zdjęciach Annę Warachim. 24-letnia przedszkolanka napisała do 29-letniego wówczas Grzegorza:
"Jestem osobą spokojną, życzliwą i pomocną. W sytuacjach konfliktowych zawsze dążę do szybkiego wyjaśnienia źródła problemu. Zdaję sobie sprawę, że każdy z nas ma wady - myślę, że ważna jest świadomość tego i podjęcie próby akceptacji. W związku cenię zaufanie, zrozumienie, możliwość polegania na drugiej osobie. Marzę o stałym związku, mężu - własnej rodzinie. Wiem, że jestem już na to gotowa."
Wydaje się że spotkanie na żywo przypieczętowało sprawę. Kobieta oczarowała rolnika - szybko się okazało, że para ma podobne wartości i w ten sam sposób patrzą na świat.
- Ania chce stworzyć kochającą rodzinę i to jej priorytet. Podoba mi się to w niej. Nie jest karierowiczką - mówił Grzegorz w programie.
Niedługo potem podjął decyzję, aby podziękować pozostałym kandydatkom, które zaprosił do swojego gospodarstwa.
Dalej sytuacja potoczyła się błyskawicznie - bez żadnych dramatów i intryg. Zimą 2015 r., niedługo po finale sezonu z ich udziałem para ogłosiła swoje zaręczyny, zaś sakramentalne TAK powiedzieli sobie już w połowie kwietnia 2016 r. Zaledwie dwa tygodnie po swoich znajomychz programu - Agnieszce i Robertowi Filochowskich!
Dziś uchodzą za jedną z najlepiej dobranych par w przepastnej historii "Rolnik szuka żony". Wychowują razem dwójkę dzieci córkę Liwię i syna Jana. I tutaj wyprzedzili wspomnianych Filochowskich – ich córeczka była pierwszym dzieckiem "Rolnika"! Jakiś czas temu rodzina przeprowadziła się też do nowego, zachwycającego domu.
Rolnik Szuka Żony - 10. sezon od 17 września!
- Warto było wziąć udział w tym programie. Towarzyszył nam wielki stres, ale jest nam ze sobą dobrze, mamy wspaniałą rodzinkę. Program odmienił nasze życie - wyznała niedawno w programie "Pytanie na śniadanie" w TVP 2 Ania Bardowska.
Zaś w ubiegłym roku z okazji 6. rocznicy ślubu w social mediach umieściła post o treści:
Tyle pięknych wspomnień, wzloty i upadki, decyzje, których nigdy byśmy się nie spodziewali, radość i ogrom miłości - tak najkrócej możemy podsumować nasze wspólne lata.
Cóż pozostaje? Chyba tylko życzyć im dziesiątek kolejnych, równie szczęśliwych rocznic!
Czwarta edycja, pierwsza rolniczka, która przed kamerami odnalazła miłość
28-letnia Małgorzata Sienkiewicz to przedsiębiorcza rolniczka, której do pełni szczęścia brakowało "bratniej duszy". Szukała mężczyzny, przy którego boku odnajdzie wsparcie, ale również założy rodzinę.
Małgorzata wzbudziła spore zainteresowanie, otrzymując wiele listów. Po wstępnej selekcji zdecydowała się na trzech kandydatów: 31-letniego Pawła ze Śląska, 24-letniego Pawła z woj. zachodniopomorskiego (który na co dzień mieszkał w Szwecji) oraz 25-letniego Dawida z Wołomina. Choć każdy z nich spełnił stawiane przez rolniczkę wymagania, tylko jeden poruszył jej serce. Już od pierwszego spotkania między rolniczką a 4 lata młodszym od niej Pawłem Borysewiczem zaiskrzyło. Gosia okazała się tą najbardziej zdecydowaną uczestniczką i gdy pozostali rolnicy mieli problem, aby wybrać tę jedyną z grona kilku kandydatek, ona bardzo szybko zdecydowała się rozwijać relację właśnie z nim. Do końca edycji byli niemal nierozłączni.
Mimo iż decyzja w programie zapadła błyskawicznie, w porównaniu z wyżej przytoczonymi historiami ta para nie spieszyła się z deklaracjami. Sezon 4. zakończył emisję w listopadzie 2017 r. Na początku 2018 r. Małgosia i Paweł zamieszkali razem, zaś na ślubnym kobiercu stanęli 28 września 2018 r.
fot 6 xxxxxxxxxxxxxxx
Paweł Borysewicz zmienił całkowicie swoje życie dla ukochanej. Zdecydował się na powrót ze Szwecji do Polski. Dodatkowo, nauczył się nowego zawodu – rolnika - i teraz razem z żoną prowadzą gospodarstwo zajmujące się hodowlą bydła mlecznego. Ich życie bardzo się zmieniło po udziale w programie "Rolnik szuka żony", zwłaszcza dzięki pojawieniu się ich dzieci, syna Ryszarda i córki Blanki. Obecnie Małgorzata jest aktywna na Instagramie pod pseudonimem "Rolnik w szpilkach", gdzie dzieli się przepisami na swoje potrawy, opowiada o wyzwaniach i radościach związanych z prowadzeniem gospodarstwa oraz prowadzi spontaniczne relacje z życia codziennego.
Pamiętajmy – powyższe historie to tylko mały wycinek bogatej historii "Rolnik szuka żony". Program ten udowadnia, że prawdziwa miłość nie potrzebuje scenariusza ani sztuczności. Doświadczenia uczestników dowodzą z kolei, że to uczucie rodzi się spontanicznie i może przetrwać wszystkie trudności.