Nowy serial "Dewajtis". Wielka historia oczami zwykłych ludzi
Produkcja zapowiada się bardzo ciekawie, choć zdjęcia jeszcze trwają. Ostatnio kieleckie Muzeum Zabawek i Zabawy udawało dworzec w Kownie, zabytkowy dwór z Suchedniowa w świętokrzyskim skansenie w Tokarni zamienił się w dwór w Skomontach. Ekipa filmowała także w Suwalskim Parku Krajobrazowym, Muzeum Wsi Radomskiej, Skansenie Kurpiowskim w Nowogrodzie i Pałacu Glinków w Szczawinie. Starannie dobrane plenery zapewnią idealny klimat tej historycznej opowieści z czasów po upadku powstania styczniowego.
O czym jest "Dewajtis"?
Za adaptacjępowieści i scenariusz odpowiada zespół pod opieką artystyczną królowej polskich seriali – Ilony Łepkowskiej. A historia w klimacie i tematyce przypomina nieco "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej. W niewielkim dworze w Skomontach umiera Paweł Czertwan. Na łożu śmierci ojciec rozdziela majątek. Główny bohater, syn Marek, dostaje od ojca wyjątkową misję. Ma opiekować się ziemskim majątkiem Poświcie, należącym do przyjaciela ojca, Kazimierza Orwida, wywiezionego razem z rodziną po powstaniu styczniowym na Syberię. Życie Marka staje na głowie. Dotychczasowe plany – pójście na swoje i ożenek z ukochaną Martą Wojnat – idą w odstawkę. Młody Czertwan czuje, że musi – nawet nadludzkim wysiłkiem – wypełnić wolę ojca.
Dewajtis - premiera 17 września!
Okazuje się, że Orwid uciekł przez Alaskę do Ameryki. Tam ciułał grosz do grosza, pracując jako zwykły robotnik, by wrócić do kraju i swojego majątku. Niestety, nie zdążył, umarł, nim spełnił swoje marzenie. Nadal żyje tam jednak jego córka, Irena Orwid, prawowita spadkobierczyni magnackiej fortuny, pomnożonej przez ciężką pracę oraz ofiarne i rozsądne zarządzanie Marka. W tym nasz główny bohater przypomina nieco późniejszego i zakochanego w ziemi Bogumiła Niechcica z "Nocy i dni". Irena razem ze swoim przyjacielem przybywa do Kowna i… od razu wpada Markowi w oko. Ten broni się przed rozkwitającym błyskawicznie uczuciem. Boi się, że otoczenie uzna go za łowcę posagów i fortun, choć on sam wie, że jego uczucie do dziedziczki jest szczere. Irena nie jest typową polską damą. Wychowana w innej kulturze, odstaje od polskich tradycji, zachowania i zwyczajów. Nie zastanawia się, co wypada mówić i robić, a co nie. Czy ten związek ma szansę? Jaki będzie finał? Przekonajcie się sami, nawet jeśli znacie prozę Rodziewiczówny.
Pozytywistyczny bohater ma pecha
Marek Czertwan nie ma łatwego życia. Trochę jak Kopciuszek żyje w cieniu nowej rodziny ojca Pawła. Jego matka zmarła, gdy miał 8 lat. Ojciec ożenił się ponownie z pozerką i egoistką Olgą. Ma z nią dwójkę dzieci. To oni rozdrapują majątek. Olga wszystko chce oddać swojemu ukochanemu synkowi, Witoldowi, utracjuszowi i bałamutowi. Marek jest głównie od roboty, a los rzuca mu co chwilę kolejne kłody pod nogi. Odnajduje się w tym świetnie: ojciec nauczył go obowiązkowości, przekazał, co to honor, zobowiązania i etos pracy. Ale cierpi, bo chciałby żyć inaczej. Jego powiernikiem jest prastary dąb o imieniu litewskiego pogańskiego boga. To Dewajtis, symbol przeszłości, trwałości i międzypokoleniowych więzi. Jak parasol daje ukojenie i schronienie nie tylko Markowi, ale także rodzącym się między nim a Ireną uczuciom. Czy Marek uwolni się z okowów powinności i zobowiązań? Czy nadal będzie musiał żyć tak, jak mu nakazano, zamiast zacząć żyć po swojemu?
O historii i wyjątkowej małej ojczyźnie
– W książce "Dewajtis" Marii Rodziewiczówny bohaterowie wspominają przeszłość, cofając się aż do powstania listopadowego, potem styczniowego i związanych z jego porażką konsekwencji zsyłek i odbierania majątków. W serialu ta przeszłość pojawi się w formie krótkich retrospekcji, które uwidocznią widzom motywy, przyczyny określonych działań i zachowań bohaterów. Serial będzie wyjątkową gratką dla wielbicieli produkcji kostiumowych. Stroje i plenery rodem z epoki pozytywizmu wymuszają także odpowiedni sposób narracji – wyjaśnia reżyserujący serial Filip Zylber. Każda scena była konsultowana ze specjalistami, historykami i językoznawcami, by jak najwierniej i najprawdziwiej oddać czasy drugiej połowy XIX w.
Równie starannie wybierano wymienione już wcześniej plenery. Maria Rodziewiczówna kochała Kresy. "Dewajtis" dzieje się na Żmudzi, w międzykulturowym tyglu, gdzie obok siebie żyją Polacy, Litwini, Rosjanie i Żydzi. To także miejsce wyjątkowo bujnej, naturalnej zieleni i romantycznych małomiasteczkowych i wiejskich widoków. To przestrzeń, w której tradycje, jako ostoja narodowości i tożsamości, są kluczowe. Bo decydują o przetrwaniu w czasach, gdy utraciło się państwowość i niepodległość. Dąb Dewajtis spełnia także rolę symbolu dziedzictwa, wiecznego trwania i międzypokoleniowej wspólnoty. Nawet przy dziejowych zawirowaniach.
Ekipa na medal
Za sukces ekranizacji odpowiada przede wszystkim ekipa filmowa. Scenariusz pod okiem Ilony Łepkowskiej napisali: Ariadna Lewańska, Monika Franczak i Paweł Jurek. Reżyserii podjął się Filip Zylber, od lat specjalizujący się w reżyserii seriali telewizyjnych. Spod jego czujnego oka i ręki wyszły m.in. odcinki seriali: "Ojciec Mateusz", "Wojenne dziewczyny", "O mnie się nie martw", "Komisarz Alex" i wiele innych.
W kostiumowej produkcji zobaczymy znanych i lubianych aktorów. Pawła Czertwana zagrał Mirosław Baka, słynny więzień skazany na śmierć z "Krótkiego filmu o zabijaniu" Krzysztofa Kieślowskiego i komisarz Szajba z serialu "Fala zbrodni". Zagrał także marszałka Piłsudskiego w serialu "1920. Wojna i miłość". Jego drugą żonę Olgę kreuje Małgorzata Pieczyńska. Ta aktorka doskonale sprawdziła się w filmach kostiumowych. Wiele lat temu była "Komediantką", czyli Janiną Orłowską, robiącą karierę w XIX-wiecznych teatrach. Grała także Salomeę Brynicką w "Wiernej rzece". Ostatnio znana głównie z roli w serialu "M jak miłość", gdzie wciela się w rolę Aleksandry Chodakowskiej, mamy Marcina. Wcześniej była świetną siostrą komisarza Halskiego w "Ekstradycji".
Amerykankę Irenę Orwid gra Michalina Olszańska, nagradzana wielokrotnie za tytułową rolę kobiecą w czeskim filmie "Ja Olga Hepnarová", o kobiecie, która za rozjechanie ludzi na przystanku została w Czechosłowacji skazana na śmierć. W rolę Michała Czertwana wciela się Karol Dziuba, Wojtek ze "Stulecia winnych" i Tomek Podhalski, współpracownik Marcina z serialu "O mnie się nie martw". Zagrał także Władysława Kargula w filmie "Sami swoi. Początek", ale ta kreacja Karola Dziuby dopiero przed nami. Czwórce bohaterów partnerują także: Maria Pakulnis, Tomasz Sapryk. Marek Bukowski, Grażyna Barszczewska i wielu, wielu innych.
Powieść Rodziewiczówny "Dewajtis" była drukowana na łamach "Kuriera Warszawskiego" w roku 1889. Rok później "Kurier" wydał ją w formie książkowej. Uznawana za jedną z lepszych książek Rodziewiczówny, jeszcze za jej życia doczekała się aż 13 wznowień. Przetłumaczono ją na 8 języków, w tym angielski, niemiecki i litewski. Doczekała się wersji scenicznej i radiowej. Do tej pory nie miała jednak szczęścia do ekranizacji.
Jak każda powieść w odcinkach z XIX w., była uznawana za literaturę popularną, dla mas. Jednak mimo upływu lat proza Rodziewiczówny nie zestarzała się, do dziś wznawiana i czytana przez kolejne pokolenia. Niektórzy sądzą, że jej powieści są… wieczne. Zawsze dzieliła krytyków. Niektórzy podchodzili do twórczości autorki z lekceważeniem, inni doceniali obraz Kresów, jaki tworzyła w swoich powieściach. Miała wyobraźnię i nieprawdopodobną wrażliwość na bohaterów swoich powieści. Losami Marka, Ireny czy nawet Olgi przejmowały się setki czytelników. Podobnie będzie z wersją serialową "Dewajtis", kolejną historyczną i kostiumową produkcją TVP, która z pewnością przyciągnie przed ekrany miliony widzów. Chcecie poznać XIX-wieczną Żmudź i jej mieszkańców? Zasiądźcie przed telewizorami. Pierwszy odcinek "Dewajtis" już w niedzielę 17 września o godz. 20:20 w TVP1.